Komentarze: 0
W zeszłym tygodniu rząd poinformował, że Premier, tam gdzie to możliwe, będzie wybierał loty rejsowych linii lotniczych zamiast korzystać z samolotu rządowego. Najwyraźniej jednak Donald Tusk szybko zmienił zdanie. 3 grudnia poleciał on z Warszawy do Katowic rządowym samolotem na Barbórkę. Dziś (7 grudnia) premier poleciał także rządowym samolotem do Rzymu.
Tanie bilety lotnicze
Najtańszy bilet lotniczy w dwie strony z Warszawy do Katowic zarezerwowany z jedynie dziesięciodniowym wyprzedzeniem można kupić razem ze wszystkimi opłatami już za 296,35 zł. Przy jeszcze wcześniejszej rezerwacji koszt biletu na każdy z trzech lotów, które odbywają się prawie codziennie pomiędzy Warszawą a Katowicami byłby zbliżony. Analogicznie wygląda sytuacja z lotem na trasie Warszawa - Rzym. Linie lotnicze Norwegian oferują bilety już od 264 złotych w jedną stronę z opłatami i podatkami.
Całkowity koszt lotu samolotem rządowym TU-154M wynosi 36 tysięcy 415 zł za każdą godzinę lotu (za Dziennikiem), a tyle właśnie trwa podróż z Warszawy do Katowic w jedną stronę. Przy locie zaplanowanym odpowiednio wcześniej Pan premier mógłby w delegacje zabrać ze sobą cały swój rząd, a koszty takiej lotniczej podróży i tak byłyby niższe niż przelot samolotem rządowym z kilkunastoosobową świtą.
Niestety, okazało się, że w przypadku rezygnacji z lotów samolotem rządowym chodzi chyba głównie o szum medialny, który miał pokazać ludziom, że nowa władza przywilejów nie lubi. Czy rząd pokazał i szybko powrócił do starych przyzwyczajeń?